Dominik Kasprzak Historyczny Czwartek

Napisane dnia Grudzień 19th, 2012 przez Wiesław Dziubek

13 grudnia br. w Książnicy Beskidzkiej odbył się kolejny Historyczny Czwartek zorganizowany przez Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historyczne. Tym razem wykład pt. Linia b-2: niemieckie fortyfikacje z lat 1944-45 w okolicach Bielska-Białej, wygłosił Dominik Kasprzak.

– Wędrując po wschodnich obrzeżach Bielska-Białej – w takich dzielnicach jak Lipnik czy Wróblowice – natrafić można na wystające z ziemi żelbetowe „kopuły”. Obiekty te mają wiele potocznych nazw, jednakże właściwą jest określenie kochbunkry. Są to elementy fortyfikacji wchodzących w skład budowanej od 1944 roku przez III Rzeszę linii OKH-Stellung b-2, mającej uchronić Niemcy przed spodziewanym atakiem Armii Czerwonej ze wschodu. Pozycja b-2 ciągnęła się od okolic Opola m.in. przez Tarnowskie Góry, Siewierz, Dąbrowę Górniczą, Bieruń, Żywiec i Zwardoń, biegnąc dalej w stronę Słowacji- mówił Dominik Kasprzak.

Prelegent tłumaczył, że te niewielkie stanowiska strzeleckie rozmieszczane były średnio, co kilkaset metrów i mimo, że dziś są prawie jedynymi śladami po tamtych umocnieniach, były one tylko wzmocnieniem silnie rozbudowanych okopów i całego systemu umocnień ziemnych. Fortyfikacjom tym towarzyszyły zasieki, pola minowe oraz rowy przeciwczołgowe i tzw. „zęby smoka”. – Na przedpolach dzisiejszego Białej, w 1944 wzniesiono także wyjątkowy schron – Bauform 251. Ten specjalny obiekt to stanowisko dla zdobycznej radzieckiej wieży czołgowej. Według dzisiejszego stanu wiedzy badaczy fortyfikacji – jest to jedyny zachowany tego typu obiekt w ramach całego systemu niemieckich umocnień- dodał mówił Dominik Kasprzak.

Nie wszyscy wiedzą, że niemieckie umocnienia wznoszone były siłami polskiej ludności cywilnej. Latem i jesienią 1944 roku trwały gorączkowe prace przy budowie potężnego systemu umocnień polowych przechodzących z północy na południe Polski. Do prac fortyfikacyjnych angażowana była przede wszystkim polska ludność cywilna. Mieszkańcy okolicznych dzielnic zmuszani byli do przymusowej pracy, nierzadko przez 7 dni w tygodniu. Roboty polegały na kopaniu rowów strzeleckich i przeciwczołgowych, a także na wznoszeniu żelbetowych kochbunkrów.

JacK

 

Czas Apokaplisy

Napisane dnia Grudzień 19th, 2012 przez Wiesław Dziubek

Początek XXI wieku pełny jest rozważań o końcu świata. Znaki zbliżania się tego momentu napływają z różnych stron. Nagromadzenie arsenału nuklearnego i wielość światowych konfliktów, czy zagrożenia ekologiczne – to wszystko tworzy scenariusz końca świata, przewidywany, i w zasadzie teraz możliwy.

Wykorzystując ten klimat wiele sekt, grup i organizacji ogłasza kolejne daty zagłady. Pojawiają się poprawione wersje proroctw królowej Saby, jak również spekulacje wokół Nostradamusa, czy trzeciej tajemnicy fatimskiej, której treść znana jest tylko nielicznym. Kolejnym pretekstem, aby zająć się tą kwestią stał się kalendarz Majów, który zaznaczył bardzo precyzyjnie, że ów anonsowany koniec ma nastąpić 21 grudnia br. Chociaż jedna z reklam głosi, iż Majowie przesunęli go w czasie ze względu na promocje nowego modelu samochodu, to jednak spekulacje o nieuchronnym końcu są tematem rozmów.

W podróżach archiwalnych po świecie naszych przodków jest wiele mniej lub bardziej sensownych wizji apokalipsy. Tak jak i dzisiaj przodkowie nasi lotem błyskawicy przekazywali sobie takie informacje. Spośród tych przeróżnych zapowiedzi szczególne znaczenie ma proroctwo św. Malachiasza. Z jego treścią spotykamy się na przełomie wieków. Kronikarz Andrzej Komoniecki, wójt żywiecki, umieszcza jego fragment jesienią 1725 roku.

Autor proroctw był Irlandczykiem, który urodził się w 1094 roku w Armagh. W 1119 roku został opatem cystersów w Bangor. Cztery lata później został biskupem Coonor, a następnie prymasem Irlandii oraz legatem papieskim. Zmarł w drodze do Rzymu, w opactwie Clairvaux. Papież Klemens III (1190) wyniósł go na ołtarze.

Rzecz bardzo dziwna, ale do XIV wieku nikt nie słyszał o jego proroctwach. Dopiero później odkryto jego przepowiednie o najwyższych arcykapłanach. Malachiasz ujął na swej liście 111 papieży, którzy maja panować od Celestyna II aż do końca czasów, nadając każdemu z nich kryptogram, który opisuje konkretną osobę lub specyfikę jego pontyfikatu.

Nas szczególnie interesują ci, których pamiętamy. Oto Jan XXIII , który jako patriarcha Wenecji sporo pływał gondolą i rozpoczął pielgrzymowanie papieży, dostał przydomek Pastor et nauta – pasterz żeglarz. Paweł VI, który miał w herbie lilie, czyli kwiat kwiatów, otrzymał nazwę Flos florum. Jan Paweł I, De mediate lune – z przepołowienia księżyca, został on wybrany i zmarł w tej fazie księżyca. De labore solis – otrzymał nasz papież Jan Paweł II, co się tłumaczy, „z pracy słońca” lub jak chcą niektórzy „pracujące słońce”, co ma określać jego bezustanny trud okrążania ziemi w swych licznych pielgrzymkach. Po nim – Malachiasz nie pozostawia nam złudzeń – pozostał tylko jeden. A po nim, lub w trakcie jego pontyfikatu ma nastąpić zapowiadany koniec. Kim będzie, trudno powiedzieć, pozostało tajemnicze określenie Glorie olivae – chwała oliwki. Badacze podkreślają, iż drzewko oliwne jest symbolem pokoju, a św. Benedykt jest patronem pokoju. To też zwolennicy koncepcji końca świata nie mają żadnych wątpliwości, iż właśnie weszliśmy w ostatnie stadium, co pośrednio potwierdza kalendarz majów.

Jak widać zawsze znajdzie się jakiś punkt odniesienia do życiorysu papieża. Zastanawia tylko jedno: ich liczba, według której weszliśmy w przedostatni pontyfikat. Jak zinterpretować przytoczone proroctwa? Trudno jednoznacznie powiedzieć. Wychodząc z założenia, iż ktoś jest ateuszem, prawdopodobnie wzruszy ramionami i odeśle te rewelacje do zbioru bajek, którymi straszy się niegrzeczne dzieci. Chrześcijanin czerpiący wiedzę między innymi z Biblii, wie, że o  dacie końca wie tylko Bóg, który (koniec) „przyjdzie niezapowiedziany jak złodziej w nocy”. Pozostaje również trzecia możliwość, która łączy poprzednie zakładając, że przepowiednia jest prawdziwa. Podchodzi ona do życia jak do wyzwania, któremu należy sprostać. Iść ciągle naprzód pamiętając, że każdy koniec jest zarazem początkiem. W tym początku ateusz przemieni się w niebyt, wierzący zaś dostąpi wiecznego szczęścia… Wszystkie racje pogodzi czas, który jest najlepszym arbitrem.

Jacek Kachel

 

Dr Jacek Proszyk – Żyć według wartości

Napisane dnia Grudzień 14th, 2012 przez Wiesław Dziubek

Na Chanukę Proszyk

Zapaleniem świec na chanukowym świeczniku symbolicznie rozpoczęło się uroczyste spotkanie związane z promocją książki dr Jacka Proszyka badacza dziejów żydowskich na Podbeskidziu. „Życie według wartości. Żydowscy liberałowie, ortodoksi i syjoniści w Bielsku i Białej” to tytuł jego najnowszej pozycji, która do sali redutowej pod Orłem ściągnęła 11 grudnia br. prawdziwe tłumy.

Spotkanie otworzyła Dorota Wiewióra, szefowa Bielskiej Wyznaniowej Gminy Żydowskiej, która zwróciła uwagę na to, że żydowskie święto przypada w okolicach Bożego Narodzenia co spowodowało wzajemne przenikanie się pewnych zwyczajów. -Żydzi od chrześcijan przejęli tradycję dawania prezentów, a chrześcijanie w Święta Bożego Narodzenia zapalają świece w oknach – powiedziała Dorota Wiewióra, szefowa Bielskiej Gminy Żydowskiej.

Równocześnie przewodnicząca Gminy Żydowskiej w Bielsku-Białej przypomniała, że Chanuka upamiętnia wydarzenia z 165 r. p.n.e., kiedy to Juda Machabeusz odniósł zwycięstwo nad Syryjczykami, którzy zbezcześcili żydowską świątynię. Jerozolima została odbita. Niewielka ilość oliwy wystarczyła do zapalania świątynnej lampy przez osiem dni. Dlatego w Chanukę codziennie zapala się po jednej świeczce. Świecznik ma jednak dziewięć ramion. Dziewiąta świeczka – zgodnie z tradycją – usługuje pozostałym.
Warto przypomnieć, że z okazji święta Chanuka Żydzi spożywają potrawy smażone na oliwie, m.in. pączki, którymi podczas promocji chętnie częstowali się przybyli do sali redutowej. Jednak głównym „daniem” tego wieczoru nie były pączki, a książka członka Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego dr Jacka Proszyka.

„Życie według wartości. Żydowscy liberałowie, ortodoksi i syjoniści w Bielsku i Białej”, to opis przemian, jakie zachodziły w gminach żydowskich w Bielsku i Białej Krakowskiej. Nie jest to jednak typowa książka historyczna, gdyż oprócz faktów i dat autor w bardo przystępny sposób wprowadza świat mistyki, teologii i ideologii jaką kierowali się mieszkający tutaj wyznawcy religii mojżeszowej. Przyzwyczailiśmy się do tego, by to środowisko traktować jako monolit, a tymczasem, co szczególnie mocno widać w książce Jacka Proszyka, było ono prawdziwą mozaiką różnorodności. W obu miastach nad rzeką Białą kształtowało się ono pod wpływem trzech podstawowych nurtów: haskali, czyli oświecenia żydowskiego, ortodoksji i syjonizmu. Do tego wszystkiego trzeba dodać również zmiany społeczno polityczne, do których dochodziło w c.k. Austro-Węgrach czy też w Polsce do 1939 roku.- Bowiem siła i forma zaangażowania religijnego warunkowała określone działanie na wielu różnych polach aktywności. Dla ortodoksów ważne było spełnianie przykazań Tory. Dla liberałów wartości humanistyczne miały największe znaczenie. Z kolei syjoniści budzili ducha narodowego wśród społeczności, którą chcieli zaangażować do odbudowy swej nowej państwowej siedziby w Palestynie. Jednak w latach 30-tych niespełnione nadzieje, niezaakceptowane zmiany polityczne i bliskość katastrofy wojny miały wielki wpływ na to, jakimi drogami podążały te społeczności- dodaje Proszyk.

Najnowsza książka powstała w oparciu o doktora Jacka Proszyka do którego materiały zbierał przez 15 lat. Jednak książka została wzbogacona o nowe treści i nawet załączył w niej humor żydowski. Szczególną wartością tej publikacji są ujęte w niej wspomnienia Żydów, którzy kiedyś zamieszkiwali Bielsko lub Białą a później wyjechali z kraju i dziś mieszkają na różnych kontynentach. To od jednej z takich osób autorowi udało się zdobyć reprodukcję pocztówki ukazującej wnętrze Wielkiej Synagogi, która przed drugą wojną światową stała przy obecnej ul. 3 Maja. W ogóle wielkim atutem tej książki są liczne zdjęcia i archiwalia, do których dr Proszyk dotarł między innymi w archiwach biblioteki w Jerozolimie.

Kiedy w sali redutowej hotelu „Pod Orłem” zapłonęły świece na chanukowym świeczniku, a bielska Gmina Wyznaniowa Żydowska częstowała gości pączkami, w zapomniany sentymentalny świat wprowadził wszystkich koncert żydowskich piosenek w wykonaniu aktorki bielskiego Teatru Polskiego, Marty Gzowskiej-Sawickiej.

Jacek Kachel

 

Książka na zimę. Doceniono Kobiety

Napisane dnia Grudzień 14th, 2012 przez Wiesław Dziubek

7 grudnia br. wortal literacki Granice.pl podczas Salonu Ciekawej Książki w Łodzi ogłosił wyniki konkursu pt. książkę na zimę. Jak się okazuję wśród zwycięzców w kategorii Perły z Lamusa znalazła się również pozycja z naszego regionu. Czytelnicy i internauci docenili najnowszą książkę Jacka Kachla pt. Być Kobietą, sto lat temu na Śląsku Austriackim i w Galicji.

Wyróżniona książka została ona zrealizowana w ramach stypendium Marszałka Województwa Śląskiego w dziedzinie kultury, a opowiada o życiu kobiet na terenach granicznych Śląska Austriackiego i Galicji od 1900 do 1914 roku. -Ta nagroda to miłe potwierdzenie, że to co robię ma sens i przynosi komuś radość. Dodatkowo daje mi, jeszcze większą motywacje do dalszej pracy. Dziękuję wszystkim, którzy zagłosowali na „moje kobiety”- informuje Jacek Kachel. – Przy okazji tego plebiscytu okazało się, że ogromnie poszerzył się krąg moich czytelników. To już nie tylko miłośnicy regionalnej historii, ale czytelnicy z terenu całego kraju. Coś takiego zobowiązuję- dodaje Kachel.

Tych, którzy nie znają najnowszej nagrodzonej publikacji informujemy, że zawiera ona analizę prasy kobiecej z początku wieku. Przedstawia modę jaka panowała 100 lat temu oraz mnóstwo anegdot i humoru. Przeczytasz tam jak ludzie w Bielsku zareagowali na pojawienie się kobiety w spodniach. Dowiesz się o tym jak kobiety popełniały samobójstwo i jak się pojedynkowały. Jak również możesz poznać nie tylko domowe sposoby leczenia, ale również zapoznać się prawdziwymi instrukcjami obsługi męża. Warto przypomnieć, że w cyklu konkursów i plebiscytów organizowanych przez wortal literacki Granice.pl odbija się jak w zwierciadle polski rynek książki. Jak podkreślają organizatorzy długie zimowe wieczory, czas mrozów, to okres, w którym szczególnie wiele czasu poświęcić możemy – i chcemy – na lekturę. To czas, kiedy najchętniej czytamy powieści lekkie i pogodne, powieści krzepiące i wywołujące uśmiech. Zgodnie z tradycją, celem naszego konkursu jest wyłonienie i nagrodzenie najlepszych książek w 10 kategoriach: Wyboru najlepszych książek dokonało profesjonalne Jury, w którego skład wchodzili specjaliści, autorytety w dziedzinie literatury, krytycy literaccy i recenzenci oraz przedstawiciele wortalu Granice.pl. Ocena zgłoszonych książek przebiegała dwuetapowo. W pierwszym etapie wybrane zostały tytuły, które otrzymały nominację do nagrody.

Drugi etap zakończył się wyłonieniem zwycięzców konkursu oraz tytułów wyróżnionych w poszczególnych kategoriach. Równolegle do oceny jury na stronie internetowej konkursu prowadzone było głosowanie internautów, którzy również wyróżnili najlepsze książki na długie, zimowe wieczory. „Być Kobietą, sto lat temu na Śląsku Austriackim i w Galicji, Jacka Kachla wygrało to głosowanie z 41% poparciem.

 

Być kobietą – Sto lat temu na Śląsku Austriackim i w Galicji

Napisane dnia Listopad 29th, 2012 przez Wiesław Dziubek

Właśnie na rynku wydawniczym pojawiła się najnowsza książka Jacka Kachla pt. Być kobietą – Sto lat temu na Śląsku Austriackim i w Galicji. Została ona zrealizowana w ramach stypendium Marszałka Województwa Śląskiego w dziedzinie kultury, a opowiada o życiu kobiet na terenach granicznych Śląska Austriackiego i Galicji od 1900 do 1914 roku. 8 listopada br. w ramach Historycznych Czwartków organizowanych przez Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historyczne autor prezentował wyniki swoich badań.

Co jest treścią książki?

– Obiektem analizy jest kobieta: nie tylko chłopka i robotnica fabryczna, ale przede wszystkim mieszczanka, inteligentka i dama z wyższych sfer, zamieszkała na tym terenie na początku XX wieku. Do tej pory bowiem w opracowaniach historycznych i socjologicznych dużo jest informacji o doli i niedoli kobiet w fabrykach i tych co pracowały na roli oraz szlachcianek, natomiast prawie całkowicie ignorowane były pozostałe kobiety. Początek XX wieku to prawdziwa rewolucja obyczajowa i społeczna, która w sposób znaczący dotknęła kobiety średnio zamożne, mieszczanki i inteligentki. Z tego właśnie powodu postanowiłem nieco więcej miejsca poświęcić im właśnie-

Powstała publikacja nie tylko ukazuje proces emancypacji kobiet, ale przede wszystkim ich życie codzienne, ubiór, prowadzenia domu czy wypoczynek. O czym jeszcze można przeczytać w książce? 

W pierwszym rozdziale przedstawiłem, o czym pisała prasa kobieca na początku XX wieku na podstawie kilku roczników dwutygodnika „Mody Paryskie” z lat 1901-1903. Znalazły się tam nie tylko mody, ale wielce

pouczające artykuły dotyczące realiów życia, a nawet sonda wśród czytelników o odsłanianiu kawałka kobiecego biustu. Kiedy do tego dodamy informacje o ówczesnych operacjach plastycznych, których naśladownictwa nie polecam, to pojawia się nam wielce intrygujący obraz.

Drugi rozdział, to właściwie felieton, o tym jakie poruszenie wywołało pojawienie się kobiet w spodniach. Nie wszyscy wiedzą, że towarzyszyły temu zaburzenia uliczne, a na terenie Bielska doszło nawet do zatrzymania ruchu w rejonie dzisiejszego placu Chrobrego.

Natomiast trzeci rozdział to taka wycieczka wehikułem czasu i pokazanie jak ubierały się kobiety w 1912 roku na podstawie tygodnika „Nowości Ilustrowane”. Najtrudniejszym i najbardziej zróżnicowanym rozdziałem jest ten, w którym omówiłem, w jaki sposób ówczesne kobiety były postrzegane w prasie. Pisze tam nie tylko o kobiecie jako ofierze, ale przedstawiam jej wszystkie formy aktywności włącznie z tym jak występowała w kronice kryminalnej w roli głównej. Wiele rzeczy bardzo mnie zaskoczyło, a pojedynki wśród kobiet i odbieranie sobie życia przy użyciu kolei żelaznych wprawiło w prawdziwe osłupienie.

Strasznie poważnie i groźnie się zrobiło?

Może i trochę poważnie, ale w moich założeniach, chciałem jak w odbiciu lustrzanym pokazać wszystkie aspekty życia ówczesnych kobiet. Z tego też powodu publikacja została zakończona humorem dotyczącym kobiet i anegdotami. Czytając je dzisiaj można odnieść wrażenie, że żarty sprzed wieku były bardzo soczyste, dosadne i dzisiaj w większości… nie do powtórzenia w kulturalnym towarzystwie. Obraz zaś kobiety w relacjach damsko męskich daleki jest od nakreślonych ram układnej pani domu. Raczej jest to kobieta, która wie, czego chce, śmiało idzie do celu i nie czeka, aż przystojny mężczyzna się nią zainteresuje, lecz sama wybiera sobie „ofiarę” do podboju.

Natomiast w ostatnim rozdziale zmieściłem informacje o roli kobiety jako pani domu i lekarki.

Głównym źródłem do powstania zbiorowego obrazu piękniejszej połowy świata na początku XX wieku, była prasa. Dlaczego skupiłeś się na gazetach?

– Gazeta jako odbicie czasu przeszłego ma niesamowitą wartość, gdyż jest pisana „na gorąco”. Redaktor opisujący zdarzenie pisze, co widzi i w konkretnej chwili ocenia, nie mając możliwości z perspektywy czasu na „zimno” zweryfikować poszczególnych zjawisk. Z tego powodu, informacje z dzienników nie tylko przekazują, co się stało, ale oddają klimat historii. Dodatkowo stosowane wtedy barwne opisy sprawiają, że można wejść w nurt ówczesnego życia i świadomości mieszkających tu ludzi. Jednocześnie trzeba mieć przy tym pełną świadomość, że przedstawione tu wydarzenia to tylko wycinek ówczesnego życia. Bowiem prasa, podobnie jak i dzisiaj, więcej miejsca poświęcała na zdarzenia sensacyjne i ciekawostkowe. Nie była nigdy pełną kroniką wydarzeń. Z tego powodu czasami błahe sprawy zamieszczane są na pierwszych stronach, a rzeczy istotne widnieją drobnym drukiem gdzieś na dalszych stronach. Taki już był, jest i zapewne będzie urok mediów. Jednak wiedząc o tej specyfice, możemy poszerzyć swoją wiedzę historyczną o informacje, które w żadnym innym opracowaniu historycznym prawdopodobnie by się nie znalazły. Przeglądając zapiski o kobietach możemy też sami dokonać obserwacji i zobaczyć, jak, i czy w ogóle, zmieniła się mentalność ludzi-

Przygotowanie takiej pozycji wymagało pewnie dużo czasu i determinacji?

Czasu pewnie i dużo, bowiem materiały zbierałem, co najmniej od 7 lat, ale jaka to była przyjemność dla normalnego faceta zajmować się pięknymi kobietami. (uśmiech) Nigdy nawet nie przypuszczałem, że kiedyś stanie się ona książeczką. Stało się to możliwe dzięki otrzymanemu stypendium Marszałka Województwa Śląskiego w dziedzinie kultury. Jako stypendysta czuje się zaszczycony i wyróżniony, jak również niezmiernie się cieszę, że moje skromne dotychczasowe osiągnięcia zostały zauważone i docenione. Dużego wsparcia udzieliła mi też dyrektor Iwona Purzycka z Muzeum w Bielsku-Białej i dyr. Bogdan Kocurek z Książnicy Beskidzkiej, dzięki którym miałem nieograniczony dostęp do unikalnej archiwalnej prasy. Mam nadzieję, że ten niewielki albumik będzie ciekawą lekturą nie tylko dla miłośników historii.

Dziękuję za rozmowę. Książka pt. Być kobietą – Sto lat temu na Śląsku Austriackim i w Galicji, to kolejna pozycja wzbogacająca naszą wiedzę o historii naszego temat, która na pewno będzie miłym prezentem gwiazdkowym.

 

Drogi do niepodległości gra uliczna 2012

Napisane dnia Listopad 12th, 2012 przez Wiesław Dziubek

Radośnie dla niepodległej

Biało-czerwone chorągiewki, ubrania z epoki, maszerujący „Strzelcy”, radosny śpiew i wypuszczone w niebo gołąbki pokoju, to tylko symbole, które towarzyszyły uczestnikom tegorocznej gry ulicznej w Bielsku-Białej. Tam właśnie 11 listopada br. Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historyczne zaprosiło chętnych do udziału w zabawie historycznej, której głównym celem było poznawanie poprzez zabawę lokalnej historii.

– Główną ideą naszej gry było przybliżenie jej uczestnikom niełatwej drogi polskich działaczy, którzy w początkach XX wieku podjęli trud budzenia świadomości narodowej na terenie Bielska i Białej. Reprezentowali oni różnorodne nurty polityczne, przyświecał im jednak jeden cel- przywrócenie dumy i godności narodowej wśród mniejszości polskiej ówcześnie zamieszkujących Bielsko i Białą. Wszystko to działo się warunkach dominacji kulturowej żywiołu niemieckiego, która w niektórych przypadkach przybierała oblicze skrajnie nacjonalistyczne. Gra nie jest jednak próbą wartościowania tych zjawisk. Ma ona jedynie na celu ukazanie skomplikowanej mozaiki kulturowej, która współtworzyła ówczesne Bielsko i Białą- informuje dr Bogusław Chorąży, główny koordynator gry i członek zarządu BBTH.

Scenariusz gry został oparty na autentycznych wydarzeniach, jakie miały miejsce na terenie Bielska i Białej w latach 1902-1918. Ramy czasowe obejmują najważniejsze wydarzenia dla odradzającej się świadomości Polaków w obydwu miastach. Jest m.in. otwarcie Domu Polskiego w Bielsku w 1902 roku, tzw. bitwę nad Białą w 1914 roku, wydarzenia I wojny światowej m.in. działalność szpitali rezerwowych oraz listopad 1918 roku – narodziny niepodległego państwa polskiego. Z tego też powodu uczestnicy gry musieli przy użyciu mapy i zaszyfrowanych wiadomości wypełnić kilka zadań i odnaleźć historyczne miejsca związane z tematyką gry. Zadania wykonywane przez uczestników gry nawiązywały do ważniejszych form aktywności bialskich i bielskich środowisk narodowych. Z tego też powodu była oceniana sprawność fizyczna odnosząca się do działalności Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, jak również umiejętności udzielania pierwszej pomocy. Członkowie grup uczestniczyli w konkursie plastycznym na plakat patriotyczny oraz popisywali się swoimi śpiewem nawiązując do działalności chórów i organizacji artystycznych działających w dawnym „Domu Polskim” w Bielsku czy „Czytelni Polskiej” w Białej. Niezbędna był też podstawowa wiedza o historii Polski zdobyta na kursach samokształceniowych zorganizowanych w trakcie gry. Była też konspiracyjna  – nauka strzelania oraz wykonywanie zadań wywiadowczych, których wykonanie utrudniały  „austriackie” patrole.

Wszystkie te zmagania spośród 15 zespołów najlepiej wykonał zespół nr 10 w składzie: Cezary Pietraszko, Magdalena Ryszka, Piotr Ryszka, Maciej Pilip, Kamila Stuglik. Drugie miejsce zajął zespół nr 1 w składzie: Dominika Maślanka, Klaudia Lukas, Klaudia Szczuka, Magdalena Błotko. Natomiast trzecie miejsce zdobył zespół nr 9 w składzie: Wojciech Grocki, Karolina Grocka, Zofia Grocka ( lat 9) oraz Franciszek Grocki (lat 6). Ten zespół brał również udział w ubiegłorocznej edycji gry. – Zgłosiliśmy się do tej zabawy, aby wspólnie z dziećmi poznać historie tego terenu, gdyż dopiero dwóch lat jesteśmy mieszkańcami Bielska-Białej. Przyjechaliśmy z Wielkopolski i chcemy, aby nasze dzieci, był jak najbliżej wszystkiego, co związane jest z naszą polską tradycją. Jesteśmy po raz kolejny, gdyż tutaj przez zabawę łatwiej ją przyswajają, a co ważne razem całą rodziną bawimy się świetnie i oto chodzi- mówiła Karolina Grocka.

Grę zakończył wiec-happening uczestników przed Czytelnią Polską w Białej. Był to niejako punkt kulminacyjny gry, w trakcie którego została odczytana odezwa Polskiej Komisji Likwidacyjnej w Krakowie z listopada 1918 roku – akt zapowiadający narodziny niepodległego państwa polskiego. Tam w role emisariusza PKL wcielił się Włodzimierz Pohl aktor Teatru Banialuki. Stamtąd uczestnicy gry w świątecznym przemarszu udali się do Zespołu Szkół Plastycznych, gdzie odbyło się podliczenie punktacji i wręczenie nagród. Prawdziwą gratką była również multimedialna prezentacja najważniejszych punktów gry połączona z komentarzem znanych bielskich historyków. Tę prezentacje przygotowali dr Jerzy Polak i Piotr Kenig.

– Droga bielsko-bialskich Polaków do Niepodległej Polski polegała głównie na systematycznej pracy organicznej realizowanej przez polskie organizacje społeczno-kulturalne i polskich działaczy-społeczników oraz na budowaniu własnego szkolnictwa, mającego zahamować proces germanizacji dzieci polskich. Na tym ostatnim polu osiągnięto znaczne sukcesy w Białej, gdzie galicyjskie Towarzystwo Szkoły Ludowej i jego miejscowe koło, przy pomocy władz galicyjskich uruchomiło szkoły średnie (seminarium nauczycielskie męskie 1907 i gimnazjum realne 1908) i zawodowe (szkoła przemysłowa uzupełniająca 1911, krajowa szkoła kupiecka 1913). Powstały także pierwsze polskie przedszkola w obu miastach, a także placówki oświaty pozaszkolnej (Czytelnia Polska i Uniwersytet Powszechny TSL w Białej). Na niwie narodowej pracowały w tym mieście liczne polskie organizacje o charakterze kulturalno-oświatowym, tak jak: Stowarzyszenie Czytelni Polskiej, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, Katolickie Stowarzyszenie Rękodzielników, Polskie Stowarzyszenie Czeladników Katolickich, Polskie Stowarzyszenie Robotników Katolickich, znane z rozwijania teatru amatorskiego, urządzania uroczystości patriotycznych (np. święta Konstytucji 3 Maja) i bibliotek raz z różnych innych inicjatyw – mówił dr Jerzy Polak.

– Działalność ta przebiegała w atmosferze silnej rywalizacji, a często ostrej konfrontacji z bielsko-bialskimi Niemcami i ich organizacjami. Obiektem tej agresji, także siłowej, stała się pierwsza placówka narodowa w Bielsku nazwana Domem Polskim, założona w 1902 r. przez wybitnego polskiego trybuna ludowego, przywódcę Stronnictwa Chrześcijańsko-Ludowego, ks. Stanisława Stojałowskiego. Stał się on siedzibą szeregu polskich organizacji w Bielsku, w tym Związku Chrześcijańskich Robotników i Robotnic, gniazda TG „Sokół” i koła TSL. Placówka ta i jej twórca odegrali olbrzymią rolę w uświadomieniu narodowym polskich robotników z miasta i okolicznych wiosek, zaszczepieniu jej patriotyzmu i przywiązania do kultury polskiej. Urządzona w niej 28.VI 1914 r. uroczystość otwarcia przedszkola i 10-lecia gniazda „Sokoła” oraz związany z nią zjazd polskich sokołów z Galicji i Śląska doprowadził do polsko-niemieckich zajść nad rzeką Białą i na ulicach Bielska i Białej, nazwanych „bitwą nad Białą”. Był to szczytowy moment polsko-niemieckiej konfrontacji narodowościowej przed I wojną światową, przy czym należy podkreślić, że ruch polski został w tym czasie zdominowany przez nacjonalistyczne Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe (endecję)- dodał dr Jerzy Polak.

Na okoliczność imprezy BBTH przygotowało, wzorem roku ubiegłego, okolicznościową gazetkę pt. Czas Niepodległości.

Gra uliczna pt. „Polskie drogi do niepodległości w Bielsku i Białej –1902-1918” była kolejną imprezy o charakterze historyczno-edukacyjnym w naszym mieście zorganizowaną przez Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historyczne. Była to żywa, oparta na aktywności uczestników lekcja historii wpisująca się znakomicie w tegoroczne obchody Święta Niepodległości, które niestety różnie wyglądały w innych miastach.

Warto podkreślić, że chociaż gra zorganizowana została pod auspicjami Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego to odbyła się przy współudziale wielu środowisk publicznych i obywatelskich. Były to: Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, Związek Strzelecki „Strzelec”, Stowarzyszenie „Dom Polski”, drużyny ratownictwa medycznego Polskiego Czerwonego Krzyża, Zespół Szkół Plastycznych, Zespół Szkół Ekonomicznych oraz Bielska Szkoła Przemysłowa.

Jacek Kachel

 

Gra miejska „Polskie drogi do niepodległości na terenie Bielska i Białej – 1902-1918″

Napisane dnia Październik 24th, 2012 przez boguslaw.chorazy

Gra uliczna pt. “Polskie drogi do niepodległości w Bielsku i Białej – 1902-1918” jest kolejną próbą przeprowadzenia przez Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historyczne imprezy o charakterze historyczno-edukacyjnym w naszym mieście. Jest to żywa, oparta na aktywności uczestników lekcja historii wpisująca się znakomicie w tegoroczne obchody Święta Niepodległości. Gra zorganizowana została pod auspicjami Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego przy współudziale wielu środowisk publicznych i obywatelskich. Są to: Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, Związek Strzelecki „Strzelec”, Stowarzyszenie „Dom Polski”, drużyny ratownictwa medycznego Polskiego Czerwonego Krzyża, Zespół Szkół Plastycznych, Zespół Szkół Ekonomicznych oraz Bielska Szkoła Przemysłowa.
Scenariusz gry został oparty na autentycznych wydarzeniach jakie miały miejsce na terenie Bielska i Białej w latach 1902-1918.

Gra ma charakter zespołowy. Zespoły uczestniczące w grze będą miały za zadanie wykonanie misji, które odniosą się do działań polskich działaczy narodowych w latach 1902-1918. Wykonanie misji nie będzie łatwe – nie wszystko możemy zdradzić ale, żeby ukończyć grę sporo się trzeba będzie napracować – obowiązkowe będzie przeszkolenie strzeleckie (prawdziwe!), medyczne (w szpitalach wojennych leżą ranni polscy legioniści!), gimnastyczne (kto wie czym było Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”?) i wywiadowcze (niezbędne zwłaszcza u progu niepodległości w 1918 roku). Przydadzą się uzdolnienia artystyczne (zwłaszcza malarskie), a nawet śpiewacze (zwłaszcza w zakresie repertuaru pieśni patriotycznych – tu nie należy się zbytnio martwić – wtedy też istniały chóry!). W tym wszystkim niezbędna będzie umiejętność szybkiego przemieszczania się i orientacji w przestrzeni miejskiej. Nieodzowna będzie także podstawowa znajomość historii Polski (naprawdę podstawowa!).
Wszystko to będzie działo się w niełatwych warunkach konspiracyjnych, a ulice będą utrudniały austriackie patrole.
Ostatnim zadaniem będzie udział w wspólnym happeningu – manifestacji patriotycznej na Placu Wolności.
Zakończenie gry polegać będzie na złożeniu karty – sprawozdania z wykonania misji. Najlepszym zespołom wręczymy nagrody, pamiątkowe dyplomy oraz okolicznościowe gazetki. Prawdziwą gratką będzie prezentacja najważniejszych punktów gry połączona z komentarzem znanych bielskich historyków.
Zgłoszenia do gry należy przesyłać na adres: towarzystwo.bbth@gmail.com.
Zapraszamy serdecznie do udziału we wspólnej zabawie!

REGULAMIN GRY

  1. Gra rozgrywana jest na terenie ulic i placów śródmieścia Bielska-Białej w dniu 11. listopada 2012 roku. Rozpoczęcie gry ma miejsce o godz. 9.00 w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Plastycznych przy ul. Sikorskiego 8. Zakończenie gry nastąpi o godzinie 14.00 w tym samym lokalu. Przekroczenie tego terminu oraz brak stawiennictwa w lokalu przy ul. Sikorskiego będzie równoznaczne z nie zaliczeniem gry.
    2. Gra odbywać się będzie niezależnie od warunków pogodowych. W przypadku opadów deszczu należy zaopatrzyć się w odzież przeciwdeszczową i parasole. Należy się również zaopatrzyć w prowiant i napoje (gorącą herbatą będziemy częstowali dopiero po ukończeniu gry). Niezbędnym warunkiem uczestnictwa w grze jest zaopatrzenie się zespołu w cyfrowy aparat fotograficzny (może być w telefonie komórkowym).
    3. W grze uczestniczą wyłącznie zespoły liczące minimalnie 3 osoby. Maksymalna i nieprzekraczalna liczba zespołu wynosi 5 osób. W skład każdego zespołu musi wchodzić przynajmniej 1 osoba pełnoletnia, legitymująca się dowodem osobistym. Minimalny wiek dzieci biorących w grze wynosi 7 lat. Ze względu na konieczność szybkiego przemieszczania się pieszo po ulicach miasta uczestnicy gry muszą wykazywać się sprawnością ruchową – niedopuszczalne jest poruszanie za pomocą środka lokomocji (z wyjątkiem osób niepełnosprawnych).
    4. Uczestnicy gry biorą w niej udział na własną odpowiedzialność. Organizatorzy nie biorą odpowiedzialności prawnej za bezpieczeństwo poszczególnych uczestników gry.
    5. W grze uczestniczy maksymalnie 20 zespołów. Zgłoszenia do gry należy wysyłać wyłącznie internetowo na adres e-mail: towarzystwo.bbth@gmail.com. Ze względu na ograniczoną liczbę uczestników do gry zaklasyfikowanych zostanie pierwszych 20 zgłoszonych zespołów. Pozostałe zespoły zostaną wpisane na listę rezerwową i dopuszczone do gry tylko i wyłącznie w przypadku wycofania się któregoś z zespołów z listy zasadniczej. O zaklasyfikowaniu zgłoszenia na listę zasadniczą lub rezerwową organizatorzy poinformują pocztą internetową na adres zwrotny zgłoszenia. W przypadku zaklasyfikowania zespołu na listę zasadniczą należy na dwa dni przed terminem gry tj. do dnia 9. listopada potwierdzić uczestnictwo drogą internetową na adres: towarzystwo.bbth@gmail.com.
    6. Gra polega na zaliczeniu kolejnych zadań rozmieszczonych w różnych punktach na terenie śródmieścia Bielska-Białej. Wykonanie zadania polega na wykonaniu ćwiczeń sprawnościowych jak i rozwiązaniu rebusów i zagadek. Liczbę punktów przyznanych za wykonanie poszczególnych zadań nadają operatorzy poszczególnych stanowisk, bądź wynika ona bezpośrednio z wykonania zadania.
    7. Każdy z zespołów otrzyma kartę pracy oraz mapkę niezbędną do realizacji misji (prosimy o zaopatrzenie się w materiały piśmienne). Gra realizowana jest przez zaliczenie kolejnych punktów gry w układzie zgodnym z kolejnością zawartą na kartach gry. Układ ten ma celu równomierne rozłożenie liczebności uczestników w poszczególnych punktach gry. Niestosowanie się do tej zasady spowoduje powstanie zatorów i kolejek przy realizacji poszczególnych zadań, a tym samym opóźnienia w ich realizacji.
    8. W grze uczestniczą umundurowane patrole, które w przypadku napotkania uczestników gry głosowo (hasło: Stop – kontrola dokumentów) nakazuje zatrzymanie zespołu i nadają punkty karne (ujemne). W tym celu uczestnicy gry udostępniają patrolowi kartę gry. W przypadku nie zastosowania się do tej zasady patrol odnotowuje ten fakt i nadaje zaocznie zespołowi podwójną liczbę punktów karnych.
    9. W grze należy być ostrożnym przy wykorzystywaniu ściąg i podpowiedzi ze strony innych zespołów. Rywalizacja między zespołami skonstruowana jest na zasadzie konkurencji – podpowiedzi więc mogą się okazać fałszywe i prowadzić do zdobycia punktów karnych, np. podając fałszywe hasło łącznikowi czy wartownikowi.
    10. Każdy zespół biorący udział w grze zostanie przez organizatorów oznaczony odpowiednim emblematem. Mile widziane jest przebranie uczestników w stroje z epoki. Za przygotowanie strojów przyznawane będą dodatkowe punkty.

Trzy zespoły, które zdobędą największą ilość punktów zostaną uhonorowane nagrodami. Wszyscy uczestnicy otrzymają pamiątkowe dyplomy.

 

Listonosz zawsze

Napisane dnia Październik 10th, 2012 przez Wiesław Dziubek

4 października br. w Książnicy Beskidzkiej odbyło się kolejne spotkanie w ramach Historycznych czwartków zorganizowane przez Bielsko – Bialskie Towarzystwo Historyczne.

Tym razem Janusz Manterys przedstawił temat: Poczta w Bielsku do 1920 roku. Znany kolekcjoner i miłośnik wszystkiego, co związane jest tematyką pocztową przedstawił zwięzły, a zarazem pełen ciekawostek wykład pokazujący jak następował rozwój poczty w Bielsku.

Nie wszyscy na przykład wiedzą, że do 1873 roku w mieście był tylko jeden listonosz, który do 1846 roku obsługiwał również Białą i okolicę. Stacja telegraficzna została założona na dworcu kolejowym po uruchomieniu w 1855 roku linii kolejowej do Dziedzic.

Będąc przy sprawach komunikacji trzeba również wspomnieć, że już w 1890 roku dzięki brytyjskiej firmie na terenie Bielska działało już 150 aparatów telefonicznych, a w 1898 można było stąd dzwonić do Lwowa i Wiednia. Dla wielu też będzie zaskoczeniem informacja, że na poczcie głównej w Bielsku w roku 1914, bez listonoszy pracowało 95 osób, dzisiaj jest ich około 50.

Kolejną ciekawostką jest to, że językiem urzędowym na poczcie był język niemiecki. Sporadycznie pojawiały się dwujęzyczne kartki, a gdy już się pojawiły to były opisane po niemiecku i po czesku.

Patrząc na nazwiska pracujących na początku XX wieku w pierwszym urzędzie pocztowym można stwierdzić, że często byli oni narodowości czeskiej. – Placówka pocztowa została założona w Bielsku w 1744 roku w związku z uruchomieniem przez Austrię połączenia pocztowego z Wiednia do Krakowa omijającego tereny pruskie.

Pierwszym poczmistrzem został Kaspar Baltazar Hofer, przez prawie 100 lat pocztą kierowali kolejni przedstawiciele rodziny Dietzius. Początkowo funkcjonowała poczta konna, w 1775 roku przybył z Wiednia do Bielska pierwszy dyliżans. Odtąd słychać było w mieście dźwięk trąbki pocztowej. W 1850 roku w mieście zainstalowano skrzynki pocztowe.

Od tego momentu przestała istnieć konieczność nadawania przesyłek na poczcie. Do 1873 poczta w Bielsku była instytucją prywatną i zatrudniała kilka osób. Jeden listonosz obsługiwał całe miasto i okolice. Po upaństwowieniu personel poczty uległ zwiększeniu, poczta świadczyła usługi telegraficzne, telefoniczne i finansowe. W 1869 roku uruchomiono drugi urząd pocztowy Bielsko Dworzec. W latach 1884-1888 funkcjonował na dworcu towarowym urząd Bielsko-Biała Dworzec.

Wraz z uruchomieniem w 1888 roku linii kolejowej łączącej Bielsko z Frydkiem i Kalwarią rozwijały się połączenia pocztowo-kolejowe, kursy dyliżansów zostały ograniczone- mówił Janusz Manterys, członek BBTH. Na koniec spotkania Janusz Manterys wręczył kilka egzemplarzy swojej książki słuchaczom.

JacK

 

Franciszek Strzygowski i jego następcy

Napisane dnia Październik 1st, 2012 przez Wiesław Dziubek

13 września br. na spotkaniu w Książnicy Beskidzkiej Piotr Kenig omówił dzieje familii Strzygowskich, jednego z bardziej znanych rodów fabrykanckich dawnego Bielska-Białej. Warto wiedzieć, że jako pierwszy przybył do Białej przed 1779 rokiem Franciszek Strzygowski (ok. 1745-1816), rodem z położonego nieopodal Tarnowa Pilzna. Parał się rzeźnictwem, a trzech synów wykształcił na sukienników. Najmłodszy z nich, Franciszek Strzygowski zwany później seniorem (1800-1891), w 1845 r. kupił młyn na Leszczynach i w następnych latach przebudował go na fabrykę sukna. W 1860 r. przedsiębiorstwo przejęli jego synowie Józef i Franciszek, ten ostatni został wyłącznym właścicielem zakładu po śmierci starszego brata w 1873 r. Franciszek Strzygowski junior (1828–1904) był nie tylko znanym przemysłowcem, ale działaczem społecznym i politykiem, m.in. deputowanym do sejmu galicyjskiego we Lwowie i sejmu śląskiego w Opawie, należąc przy tym do grupy najbardziej nacjonalistycznych działaczy niemieckich w dwumieście. Był właścicielem okazałego „pałacu” w Białej oraz zamku w Grodźcu. W 1893 r. fabrykę na Leszczynach przejął bratanek Franciszka, Karol Strzygowski (1854–1910), uzdolniony przedsiębiorca, przez kilka lat piastujący stanowisko burmistrza Białej. W 1912 r. doszło do fuzji z bielskim przedsiębiorstwem Waltera Piescha, a w 1930 r. z bialską fabryką Rudolfa Hessa: tak powstało przedsiębiorstwo „Zjednoczone fabryki sukna i towarów wełnianych Hess, Piesch i Strzygowski“, jedno z największych w Bielsku-Białej. Ostatnim właścicielem fabryki na Leszczynach był Jan Strzygowski (1898–1981), który w 1945 roku wyjechał do Austrii. Znacjonalizowany zakład od 1950 roku nosił imię Józefa Niedzielskiego, jednak później była lepiej znany jako ZPW „Welux”. Na przełomie lat 2000/2001 stare obiekty doszczętnie wyburzono, wznosząc na ich miejscu w kilka lat później centrum handlowo-rozrywkowe „Gemini”.

Istniała też młodsza linia rodu, wywodząca się od syna Franciszka Strzygowskiego seniora z jego drugiego małżeństwa, Rudolfa Strzygowskiego (1866–1955). Ten rozpoczął działalność przemysłową w 1890 r., a w 1907 r. wystawił własną fabrykę sukna przy obecnej ul. Nadbrzeżnej. Był członkiem rady miejskiej w Białej, przez trzy dekady piastował też liczne urzędy honorowe, zasiadając w radach nadzorczych różnych organizacji gospodarczych. W firmie współpracowali dwaj synowie Rudolfa, Roman (1898–1985) i Alfred (1902–1945). Córka Hertha (1896–1990), malarka, wyszła za swojego kuzyna Józefa Strzygowskiego (1862–1941), znanego choć kontrowersyjnego historyka sztuki z Wiednia. Także i ci Strzygowscy opuścili Białą w 1945 roku, przenosząc się do Bawarii. Budynek ich fabryki stoi nadal, służąc innym celom.

Prelekcja została zilustrowana licznymi fotografiami, z których wiele udostępnionych zostało w ostatnich miesiącach przez Strzygowskich z Austrii i Niemiec. Osoby chcące dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej rodziny odsyłamy do ostatnich numerów „Relacji-Interpretacji”, gdzie ukazały się dotąd dwa artykuły jej dotyczące (trzeci przygotowywany jest na grudzień bieżącego roku).

JacK

Konferencja naukowa „Siedem wieków Bielska-Białej” – znamy już program

Napisane dnia Maj 1st, 2012 przez boguslaw.chorazy

Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historyczne we współpracy z Akademią Techniczno-Humanistyczną w Bielsku-Białej  podjęły się organizacji konferencji naukowej pt. “Siedem wieków Bielska-Białej”. Zostanie ona przeprowadzona w sali senackiej w budynku rektoratu Akademii przy ul. Mickiewicza 24. Będzie to próba zaprezentowania aspektów historycznych, kulturowych i przemysłowych ważnych dla kształtowania dziejów naszego miasta na przestrzeni wieków. Referentami będą historycy, archeolodzy, historycy sztuki, językoznawcy, socjolodzy i inni pracownicy nauk, zajmujący się w swych badaniach w różnym zakresie tematyką bielską. Są to członkowie Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego, naukowcy z Akademii Techniczno-Humanistycznej, a także zaproszeni goście – m.in. profesor Idzi Panic – redaktor naczelny Monografii Miasta Bielska-Białej. Honorowy patronat nad konferencją objął rektor Akademii Techniczno-Humanistycznej prof. dr hab. inż. Ryszard Barcik.

Program konferencji wzbogacono działaniami edukacyjnymi i popularyzatorskimi przeznaczonymi dla studentów oraz miłośników dziedzictwa historycznego i kulturowego naszego miasta. Przybiorą one formę wycieczek terenowych, projekcji filmów oraz okolicznościowych wystaw.

Liczymy, że odbiorcami konferencji będą przede wszystkim mieszkańcy naszego miasta, w tym studenci i młodzież szkolna. Mamy nadzieję, że pokłosiem konferencji będzie publikacja wygłoszonych referatów. Będzie to z pewnością ważna pozycja w dorobku wydawniczym naszego miasta. Program konferencji przedstawiamy poniżej.

Wszystkich mieszkańców Bielska-Białej zapraszamy do udziału w konferencji!

AKADEMIA TECHNICZNO-HUMANISTYCZNA W BIELSKU-BIAŁEJ
BIELSKO-BIALSKIE TOWARZYSTWO HISTORYCZNE

KONFERENCJA NAUKOWA
“SIEDEM WIEKÓW BIELSKA-BIAŁEJ”
30 -31 maja 2012
Rektorat Akademii Techniczno-Humanistycznej
ul. Mickiewicza 24

PROGRAM

30 maja (środa)

  • 10.00 – otwarcie Konferencji przez JMR ATH prof. dr. hab. inż. Ryszarda  Barcika oraz Prezesa BBTH dr. Bogusława Chorążego, powitanie gości
  • początek konferencji – prowadzący dr Jerzy Polak
  • 10.25 – referat mgr Bożeny Chorąży i dr. Bogusława Chorążego (BBTH, Muzeum w Bielsku-Białej) “Początki Bielska w świetle badań archeologicznych”
  • 10.55 – referat prof. dr. hab. Idziego Panica (UŚl Katowice) “Przywilej księcia cieszyńskiego Mieszka I dla Bielska z 3 czerwca 1312 r.”
  • 11.25 – referat dr. Przemysława Stanki (UPJPII Kraków) “Nieznane dokumenty do najstarszych dziejów Bielska”
  • 11.55 – dyskusja, przerwa na kawę
  • 12.30 – referat mgr. Pawła Bottchera (BBTH) “Bielsko w stosunkach pomiędzy książętami cieszyńskimi a dworem krakowskim w średniowieczu”
  • 13.00 – referat dr. Jerzego Polaka (BBTH) “Powstanie miasta Białej”
  • 13.30 – referat mgr Anny Kubicy (BBTH) “Początki sukiennictwa w Bielsku i Białej”
  • 14.00 – dyskusja
  • 14.20-15.20 – przerwa obiadowa –  film “Cygański Las” reż. Jacka Zachary (BBTH) i Leszka Buzderewicza (BBTH)
  • 15.20 – referat mgr. Piotra Keniga (BBTH, Muzeum w Bielsku-Białej) “Granice Lasu Miejskiego Bielska w świetle źródeł kartograficznych”
  • 15.50 – referat dr Ewy Janoszek (BBTH) “Twórczość rodzimych architektów w XIX i I połowie XX wieku”
  • 16.20 – dyskusja
  • 16.35 – komunikat mgr. Janusza Manterysa (BBTH) “Szpitale wojskowe w Bielsku  i Białej w czasie I wojny światowej’
  • 16.55 – komunikat prof. dr. hab. Jacka Warchali (UŚl Katowice) “Miasto jako przestrzeń ideologiczna na przykładzie Bielska-Białej”
  • 17.15 – dyskusja
  • 17.30 – zakończenie obrad I dnia konferencji.
  • warsztaty terenowe – wycieczka po starym mieście Bielska – prowadzą Bożena i Bogusław Chorążowie (od godz. 18.00)

31 maja (czwartek)

  • 10.00 – rozpoczęcie obrad – prowadzący prof. dr hab. Zofia Kowalik-Kaleta (ATH)
  • 10.10 – referat prof. dr. hab. inż. Marka Trombskiego (Wyższa Szkoła Zarządzania Ochroną Pracy w Katowicach) “Osiągnięcia naukowe filii Politechniki Łódzkiej w Bielsku-Białej w latach 1969-2001”
  • 10.40 – komunikat prof. M.Trombskiego “Profesor dr hab. inż. Przemysław Wasilewski – naukowiec”
  • 11.00 – referat prof. dr hab. Zofii Kowalik-Kalety (ATH) i prof. ATH dr. hab. Marka Bernackiego (ATH) “Przestrzeń Bielska-Białej dawniej i dziś w perspektywie prac dyplomowych studentów Akademii Techniczno-Humanistycznej”
  • 11.40 – dyskusja, przerwa na kawę
  • 12.00 – referat mgr. Przemysława Czernka (BBTH) “Działalność architekta Alfreda Wiedermanna w Bielsku”
  • 12.30 – referat mgr Teresy Dudek-Bujarek (Muzeum w Bielsku-Białej) “Artyści Katowickiej Grupy Artystycznej z Bielska, Białej i okolicy”
  • 13.00 – komunikat mgr. Patryka Oczki (Muzeum w Bielsku-Białej) “Działalność kulturalno-społeczna Stanisława Oczki w Bielsku-Białej 1945-1980”
  • 13.20 – dyskusja
  • 13.40-14.40 – przerwa obiadowa – filmy: “Ogród pamięci” reż. Leszka Buzderewicza (BBTH), “Stare migawki filmowe z Bielska-Białej” reż. W. Kominiaka (BBTH)
  • 14.40 – komunikat mgr. Krzysztofa Bindy (ATH) “Nieznane skarby zasobu Archiwum ATH – nowe pole eksploracji dla badań regionalnych”
  • 15.00 – komunikat mgr. Macieja Bujakowskiego (ATH) “Androgogika – problem analfabetyzmu w Bielsku-Białej po 1945 roku”
  • 15.20 – felieton filmowy mgr. Jacka Kachla (BBTH) “Styczeń 1951 roku pierwszy miesiąc istnienia Bielska-Białej”
  • 15.40 – dyskusja
  • 15.55 – komunikat mgr. Dominika Kasprzaka (BBTH) “Polskie i niemieckie fortyfikacje z czasów II wojny światowej na terenie Bielska-Białej”
  • 16.15 – komunikat mgr Joanny Gruszki (BBTH) “Z problemów tożsamości regionalnej w Bielsku-Białej”
  • 16.35 – dyskusja
  • 17.00 – podsumowanie i zakończenie obrad konferencji (dr Jerzy Polak, BBTH)
  • 18.00 – odsłonięcie na Rynku w Bielsku tablicy upamiętniającej Mieszka I Cieszyńskiego – założyciela miasta Bielska

Konferencji towarzyszą:

    • wystawy “Olszówka Górna na fotografii rodzinnej” Jacka Zachary (BBTH) oraz “Z zasobów Archiwum Uczelnianego ATH” Krzysztofa Bindy (ATH)

Referaty i komunikaty niewygłoszone w trakcie konferencji, przeznaczone do publikacji w wydawnictwie pokonferencyjnym:

– referat mgr. Sławomira Porębskiego (BBTH) “Przejmowanie władzy przez komunistów w Bielsku i powiecie bielskim w latach 1945-1947”

– komunikat mgr. Piotra Keniga (BBTH, Muzeum w Bielsku-Białej) “Zmiany przynależności politycznej regionu bielskiego”

– komunikat dr. Jerzego Polaka (BBTH) “Początki polskiego ruchu narodowego w Bielsku i Białej (do 1902 r.)”

 

Komitet Naukowy i organizacyjny konferencji:

prof. zw. dr hab. Zofia Kowalik-Kaleta – Kierownik Wydziału Komunikacji Medialnej, Public Relations i Edukacji Językoznawczej ATH
prof. ATH dr hab. Marek Bernacki – Prodziekan Wydziału Humanistyczno-Społecznego ATH
dr Aneta Bąk – Prodziekan Wydziału Zarządzania i Informatyki ATH
dr Jerzy Polak Prezes Honorowy BBTH
dr Bogusław Chorąży Prezes BBTH
Jacek Kachel Sekretarz BBTH
Maciej Bujakowski ATH

 

Tajemnice średniowiecznego Bielska

Napisane dnia Kwiecień 1st, 2012 przez Wiesław Dziubek

8 marca br. w Książnicy Beskidzkiej „Tajemnice średniowiecznego Bielska” przedstawiała Bożena Chorąży. Wykład połączony z multimedialną prezentacją został przedstawiony w ramach tzw. historycznych czwartków Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego.

Wykład poświęcony był problematyce średniowiecznego Bielska. Omówiono lokację miasta Bielska i okolicznych wsi. Proces ten związany był ściśle z falą intensywnej kolonizacji Podbeskidzia w 2. połowie XIII i 1. połowie XIV wieku. Przedstawione zostały podstawowe zasady organizacji przestrzennej osiedli zakładanych na tzw. prawie niemieckim. Szczególną uwagę poświęcono wyglądowi średniowiecznego Bielska. -Materiałów do rekonstrukcji miasta w tym okresie dostarczyły przede wszystkim badania architektoniczne i archeologiczne prowadzone w ostatnich latach  na terenie bielskiej starówki i zamku Sułkowskich. Pozwoliły one na rekonstrukcję systemu obronnego, jak i zabudowy miasta- informował Bożena Chorąży. Podczas wykładu szczególną uwagę zwrócono na funkcję rynku oraz odkrytej w jego obrębie  infrastruktury – ratusza średniowiecznego, wagi miejskiej oraz urządzeń wodnych. -Osobnym, wciąż niewyjaśnionym zagadnieniem jest powstanie kościoła parafialnego p. w. św. Mikołaja- dodała Bożena Chorąży.

JacK

 

Początki Bielska w świetle nowych badań

Napisane dnia Kwiecień 1st, 2012 przez Wiesław Dziubek

Początki Bielska w świetle nowych badań to kolejny temat przedstawiony w ramach Historycznych Czwartków organizowanych przez Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historyczne. Spotkanie, które prowadził dr Bogusław Chrąży, prezes BBTH odbyło się w Książnicy Beskidzkiej 9 lutego br. i przyciągnęło ono w tym dniu liczne grono miłośników historii.

Wykład poświęcony był początkom osadnictwa średniowiecznego na terenie Bielska i Białej. Omówiony został etap pierwszy etap kolonizacji tego obszaru, poprzedzający powstanie miasta Bielska. Odnosi się on przede wszystkim do czasu funkcjonowania w XIII wieku grodu starobielskiego oraz hipotetycznej sieci osad rozmieszczonych w jego sąsiedztwie. – Jedną z nich było osiedle zlokalizowane na terenie dzisiejszego wzgórza staromiejskiego w Bielsku. Niewykluczone, że towarzyszyło ono, drewnianemu założeniu obronnemu znajdującemu się na miejscu dzisiejszego zamku Sułkowskich. O istnieniu osadnictwa na terenie wzgórza staromiejskiego świadczą liczne ślady archeologiczne. Najdobitniejszym świadectwem tego najstarszego osadnictwa jest odkrycie w rejonie ulicy Wzgórze drewnianego obiektu półziemiankowego, którego czas powstania poprzedza 1210 rok – mówił dr Bogusław Chorąży, prezes BBTH, a na co dzień pracownik Muzeum w Bielsku-Białej.

Jak przekonuje archeolog zarówno funkcjonowanie tej osady, jak i grodu w Starym Bielsku wpisuje się w ogólne procesy kolonizacji obszarów nie zasiedlonych na terenie zachodniej i środkowej Europy w końcu XII i początkach XIII wieku. Obraz tego etapu osadnictwa ulega gwałtownym zmianom w drugiej połowie XIII i początkach XIV stulecia, kiedy w wyniku kolejnej fali kolonizacji na prawie niemieckim w rejonie bielskim powstaje wiele nowych osiedli, a starsze z ulegają reorganizacji w oparciu o nowe regularne układy przestrzenne. Ten etap zostanie omówiony przez archeologa Bożenę Chorąży w następnym wykładzie z cyklu pt. Historyczna Czwartki, który odbędzie się 8 marca. Zapraszamy.

JacK

 

Konferencja naukowa „Siedem wieków Bielska-Białej” – BBTH upamiętni siedemsetną rocznicę przywileju nadanego mieszczanom bielskim przez księcia cieszyńskiego Mieszka I

Napisane dnia Marzec 6th, 2012 przez boguslaw.chorazy

W czerwcu bieżącego roku przypada ważna dla miasta rocznica. Mija 700 lat od wydania przez księcia cieszyńskiego Mieszka I dokumentu, w którym mowa jest o mieszczanach bielskich. Został on sporządzony w Bielsku 3 czerwca 1312 roku. Czy jest to najstarsza informacja o istnieniu Bielska.? Na pewno nie! Badania archeologiczne wyraźnie wskazują na to, że początki osadnictwa średniowiecznego na terenie Bielska sięgają przynajmniej początków XIII wieku. W roku 1302 roku w księgach krakowskich wymieniany jest Hening von Belitz, a ostatnio głośno jest o nowych dokumentach wzmiankujących o Bielsku w końcu XIII lub początku XIV wieku (wymagają one jednak weryfikacji naukowej). Doniosłość dokumentu z 1312 roku polega na tym, że zawiera pierwszą wzmiankę historyczną poświadczającą istnienie nie tyle samego Bielska, co jego statusu jako organizmu miejskiego. Badania przeprowadzone przez profesora Idziego Panica, wskazują, że właśnie księciu Mieszkowi I należy zawdzięczać założenie osady miejskiej (prawdopodobnie na gruncie wcześniejszej osady przedlokacyjnej).

Mając na uwadze tę okoliczność Bielsko-Bialskie Towarzystwo Historyczne we współpracy z Akademią Techniczno-Humanistyczną w Bielsku-Białej  podjęły się organizacji konferencji naukowej pt. “Siedem wieków Bielska-Białej”. Będzie to naszym zdaniem przedsięwzięcie o dużej randze naukowej i edukacyjnej, mające istotne znaczenie dla kształtowania świadomości regionalnej mieszkańców naszego miasta. Ta ostatnia przesłanka  stanowi zarazem jeden z najważniejszych celów statutowych działań naszego stowarzyszenia. Sądzimy również, że jest ona istotna również dla Akademii, która ze względu na zakorzenienie swojej działalności w miejscowym środowisku identyfikuje się w pełni z problemami lokalnej społeczności oraz dziedzictwem kulturowym Bielska-Białej.

Przeprowadzenie konferencji planujemy w dniach 30-31.05. (środa-czwartek) w godz. 10-17.00. Termin ten koresponduje z jednej strony z datą wydania dokumentu z 1312 roku, z drugiej strony z obchodami Dni Bielska-Białej. Dwudniowa formuła imprezy ma na celu wzbogacenie programu konferencji, głównie w drugim dniu, działaniami edukacyjnymi i popularyzatorskimi przeznaczonymi dla studentów oraz miłośników dziedzictwa historycznego i kulturowego naszego miasta. Przybiorą one postać zajęć warsztatowych, wycieczek terenowych, projekcji filmów, okolicznościowych wystaw oraz paneli dyskusyjnych.

Samą konferencję widzimy jako przedsięwzięcie interdyscyplinarne, licząc na udział przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych reprezentowanych w Akademii Techniczno-Humanistycznej. Honorowy patronat nad konferencją objął rektor Akademii Techniczno-Humanistycznej prof. zw. dr hab. inż. Ryszard Barcik.

Przeprowadzenie konferencji, a zwłaszcza programu pierwszego dnia, planujemy w sali senackiej w budynku rektoratu Akademii przy ul. Mickiewicza. Jest to miejsce o szczególnym prestiżu, podnoszące rangę przedsięwzięcia, a zarazem łatwo dostępne dla gości i publiczności. Tytuł konferencji “Siedem wieków Bielska-Białej” doskonale obrazuje tematykę konferencji. Będzie to próba zaprezentowania aspektów historycznych, kulturowych i przemysłowych ważnych dla kształtowania dziejów naszego miasta na przestrzeni wieków. Referentami będą historycy, archeolodzy, historycy sztuki, językoznawcy, socjolodzy i inni pracownicy nauk, zajmujących się w swych badaniach w różnym zakresie tematyką bielską. Będą to członkowie Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego, naukowcy z Akademii Techniczno-Humanistycznej  a także zaproszeni goście – m.in. profesor Idzi Panic – redaktor naczelny Monografii Miasta Bielska-Białej. Wstępną listę referatów i komunikatów przygotowywanych ze strony BBTH oraz formularz karty zgłoszeniowej przedstawiamy poniżej.

Liczymy, że odbiorcami konferencji będą przede wszystkim mieszkańcy naszego miasta, w tym studenci i młodzież szkolna. Mamy nadzieję, że pokłosiem konferencji będzie publikacja wygłoszonych referatów. Będzie to z pewnością ważna pozycja w dorobku wydawniczym naszego miasta.

Wszystkich mieszkańców Bielska-Białej zapraszamy do udziału w konferencji!

Bogusław Chorąży

 

PROPOZYCJE
wystąpień naukowych na konferencji pt. “Siedem wieków Bielska-Białej”
zorganizowanej wspólnie z Akademią Techniczno-Humanistyczną w Bielsku-Białej
(proponowany termin 30-31 maja 2012)

Referaty (do 30 minut):

mgr Bożena Chorąży, dr Bogusław Chorąży – “Początki Bielska w świetle badań archeologicznych”
prof. dr Idzi Panic (UŚl, gościnnie) – “Przywilej księcia cieszyńskiego Mieszka I dla Bielska z 3 czerwca 1312 r.”
dr Przemysław Stanko (UJP Kraków, gościnnie) – “Nieznane dokumenty bielskie”
mgr Paweł Bottcher – “Stosunki pomiędzy książętami cieszyńskimi a dworem krakowskim w średniowieczu”
mgr Piotr Kenig – “Granice Lasu Miejskiego Bielska w świetle źródeł kartograficznych”
dr Jerzy Polak – “Powstanie miasta Białej”
mgr Anna Kubica – “Z dziejów przemysłu w Bielsku i Białej (wybrane problemy)”
dr Ewa Janoszek – “Ewolucje architektury przemysłowej w Bielsku-Białej”
mgr Jacek Kachel – “Bielsko i Biała w oczach prasy lokalnej przed 1914 r.“
mgr Przemysław Czernek – “Działalność architekta Alfreda Wiedermanna w Bielsku”
mgr Sławomir Porębski – „Przejmowanie władzy przez komunistów w powiecie bielskim w latach 1945-1948″

Komunikaty (do 20 minut):

mgr Piotr Kenig – “Zmiany przynależności politycznej regionu bielskiego”
dr Jerzy Polak – “Początki polskiego ruchu narodowego w Bielsku i Białej (do 1898 r.)”
mgr Janusz Manterys – “Szpitale wojskowe w Bielsku i Białej w czasie I wojny światowej”
mgr Dominik Kasprzak – “Polskie i niemieckie fortyfikacje z czasów II wojny światowej w Bielsku-Białej”
prof. dr Jacek Warchala (ATH, UŚl) – “Miasto jako przestrzeń ideologiczna na przykładzie Bielska-Białej”
mgr Joanna Gruszka – “Z problemów tożsamości regionalnej w Bielsku-Białej”

Prezentacje multimedialne:

Wojciech Kominiak – “Stare migawki filmowe z Bielska i Białej”
Leszek Buzderewicz – “Impresje filmowe z Bielska-Białej”

Wycieczki terenowe:

mgr Bożena Chorąży, dr Bogusław Chorąży – “W poszukiwaniu średniowiecznego Bielska”